Kupioną w IKEA zwykłą drewnianą komódkę pomalowałam białą akrylową farbą.
Okleiłam ją techniką decoupage z motywem fiołków. Efekt jest całkiem, całkiem, jestem zadowolona!
Jestem zwolenniczką recyklingu – rzeczy, które nie są już pozornie potrzebne lubię używać do swoich projektów. Szeroko pojęte rękodzieło towarzyszy mi odkąd pamiętam. Moim chłopcom szyłam ubranka, robiłam na drutach sweterki. Moje zamiłowanie do rękodzieła pomogło mi w stanie wojennym zaistnieć i zaczęłam szyć odzież do butików, bo mój mąż(muzyk) z dnia na dzień został pozbawiony pracy. Kto pamięta tamte czasy, wie jakie były trudności(puste pułki). Działalność rzemieślniczą miałam ułatwioną, bo z podróży dalekich i bliskich namiętnie przywoziłam ładne materiały, dodatki z myślą o sobie, a w zaistniałej sytuacji mogłam tworzyć fajne ciuszki. Zamiłowanie do rękodzieła i twórczych eksperymentów mam od zawsze. Prezentuję rzeczy zrobione samodzielnie i takie, którym daję drugie życie. Szyję, ozdabiam przedmioty, moja ostatnia pasja to decoupage. Sprawia mi ogromną frajdę i poświęcam jej sporo czasu.
Kupioną w IKEA zwykłą drewnianą komódkę pomalowałam białą akrylową farbą.
Okleiłam ją techniką decoupage z motywem fiołków. Efekt jest całkiem, całkiem, jestem zadowolona!
Fajny pomysł na ożywienie mebla!!
Dziękuję za komentarz.
MASZ FAJNE POMYSŁY….POZDRAWIAM.
Dziękuję za komentarz,monotonia jest mi obca.