Niedawno mojej wnuczce urodził się syn. Szukałyśmy dla niego koszulek batystowych, ale nigdzie nie można było ich kupić. Wszyscy odpowiadali nam, że już nie ma ich w sprzedaży. Zaczęłam szukać w internecie i znalazłam, ale okazało się, że już są sprzedane.
Postanowiłam sama takie uszyć! Kupiłam batyst na metry i szyję je w miarę, jak mały rośnie. A rośnie bardzo szybko! Moim zdaniem koszulki batystowe dla niemowlaka są czymś niezbędnym! W środku są bardzo miękkie, a także dają dużo ciepła.
Efekty mojej pracy możecie ocenić sami, a Michałek jest bardzo zadowolony 😉
P.S. Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to wykroje do tych koszulek można zamówić za niewielką kwotę w moim sklepie pod tym adresem.