W swojej szafie mam ulubione ciuszki, które nieco wyblakły. A że są moje ulubione, a w dodatku są z lnu lub bawełny, to farbuję je na ten sam kolor. Jeżeli ubrania są jasne, to można zafarbować je również na ciemniejszy.
Moim przykładem będzie bluzka koloru granatowego, którą posiadałam, a potrzebna była mi czarna. Bluzka jest z miękkiej etaminy, która łatwo się zafarbuje.
Zanim zabierzemy się do farbowania tkanin, zakładamy gumowe rękawice i fartuch. Miejsce pracy zabezpieczamy gazetami. Farbę dajemy do garnka z gorącą wodą i dokładnie mieszamy, żeby nie było grudek. Garnek musi być większy, żeby farbowana w nim tkanina pływała luźno.
Wypraną wilgotną tkaninę zanurzamy w farbie i powoli podgrzewamy w dużym garnku około 30 minut. Po określonym czasie pozostawiamy tkaninę w garnku z farbą do całkowitego wystygnięcia. Płuczemy tkaninę w ciepłej wodzie do momentu czystej wody. Do farbowania dużych tkanin można użyć pralki. Instrukcja na opakowaniu farby.
Fajny pomysł, ulubiony ciuszek dostaje drugie życie. Jest to sposób praktyczny, efektowny, tani i ekologiczny!
Tak trzymać!!!
Z racji tego, że preferuję ekologię, taka propozycja ode mnie! 🙂