Zielone Świątki – tradycyjne smażenie jajecznicy!

Ta tradycja w mojej rodzinie trwa od pokoleń. Urodziłam się na Śląsku Cieszyńskim, gdzie tradycja zielonoświątkowa w mojej rodzinie jest pielęgnowana od pokoleń aż do dziś. W tych okolicznościach zjeżdżała się cała rodzina i liczni przyjaciele. Były lata, gdzie było nas ponad 20 osób. Dawniej smażenie jajecznicy odbywało się na leśnej polanie, albo nad rzeką Brennicą. W czasie pandemii organizujemy jajecznicę w ogrodzie. Mamy palenisko, na którym smaży się jajecznica, na wędzonym boczku i ze szczypiorkiem (około 5 jajek na osobę i pajda chleba). Obecnie smażeniem zajmuje się mój syn Piotr – kolejne pokolenie. Zastanawiam się, czy ta tradycja, jedna z wielu w tych okolicach, przetrwa. Czy młodzież przejmie pałeczkę? Po spałaszowaniu jajecznicy z chlebem gotuje się czarna herbata i tak wygląda nasz świąteczny obiad. Tę tradycję wyniosłam z mojego rodzinnego domu i przejęły ją moje dzieci.

To zdjęcie przedstawia mnie w tradycyjnym stroju cieszyńskim. Fotografię wykonała Natalia Sitko.

Chrzan- główny bohater wielkanocnego stołu!

Przepis na pyszną jajecznicę wielkanocną z chrzanem


W moim rodzinnym domu serwowana była na wielkanocne śniadanie i tradycja przetrwała do dziś.
Nie wyobrażam sobie Świąt Wielkanocnych bez niej.
Składniki:
(przepis na dwie osoby)
– chrzan korzeń 20cm, lub 1/2 tartego w słoiku
– 4 jajka
– 1/3 kostki masła
– 200 gr kwaśnej śmietany
– szczypta mąki
– sól

Masło roztapiamy na patelni, dodajemy chrzan i mieszamy, aż nabierze lekko brązowego koloru. Jajka mieszamy ze śmietaną i mąką oraz wlewamy na patelnię i solimy. Smażymy na minimalnym ogniu. Cały czas mieszamy, aż jajecznica zgęstnieje. Świetnie smakuje z szyneczką i chlebem!

Dobrze jest zjeść takie śniadanie, bo chrzan wspomaga trawienie. Potem można objadać się wielkanocnymi, dosyć tłustymi daniami.

Dla mnie tradycyjnie bez jajek, chrzanu i szynki nie ma Świąt Wielkanocnych!