WIGILIJNA SŁODKA KAPUSTA DO KARPIA!!!

  
Jeśli szukasz nowego przepisu na kapustę wigilijną do karpia,
to chętnie podzielę się z Tobą moim przepisem.
W moim domu od pokoleń to tradycyjna kapusta do karpia,
bez której nie było by wigilijnej kolacji.
Przepis:

  • Garść suszonych grzybów
  • litrowy garnek ziemniaków
  • mała główka białej kapusty
  • 2 duże cebule
  • 15 dkg masła
  • sól i pieprz

Grzyby zalej wodą i odstaw na noc, ugotuj do miękkości.

Ziemniaki ugotuj,kapustę drobno poszatkuj i ugotuj,
cebulę drobno posiekaj i zeszklij na maśle,(dodaj szczyptę cukru, nie przypal)
Ziemniaki potłucz, grzyby drobno posiekaj i wszystkie składniki połącz,
dokładnie wymieszaj, na koniec dopraw solą i pieprzem.
Pieprzu dodaj odrobinę więcej. Życzę  smacznego!!! Maria:))




MIODEK IMBIROWO-TRZCINOWY

Udoskonaliłam mój poprzedni przepis na “miodek imbirowy”,zamieniając
cukier biały na cukier trzcinowy, żeby miodek leczył i poprawiał naszą kondycję, trzymając się z daleka od “złodzieja wieku”(biały cukier),
który spowalnia regenerację naszego organizmu.
Cukier trzcinowy “Demera”jest produktem nierafinowanym, zachowuje 
witaminy i składniki mineralne, jego charakterystyczny miodowo-karmelowy
smak współgra ze smakiem imbiru.
Od wieków trzcina cukrowa jest stosowana w medycynie ludowej, ma właściwości bakteriobójcze, przeciwzapalne i wykrztuśne.
W połączeniu z imbirem, który również ma wiele właściwości zdrowotnych,
taki melanż ma same plusy!
Dlatego “miodek imbirowo trzcinowy” ma podwójne działanie.
Jak wspomniałam – smak zdecydowanie lepszy.
Receptura taka sama jak w “miodku imbirowym” tylko zamieniłam cukier biały na cukier trzcinowy.
Wykonanie identyczne:
Gdy połączymy wszystkie składniki (tzn. po dwukrotnym obgotowaniu imbiru i odcedzeniu), gotujemy na małym ogniu ok. 3 godzin. Kolor miodku jest ciemniejszy.
Wracając jeszcze do cukru trzcinowego.. są dwa rodzaje cukru: jaśniejszy i ciemniejszy. Dla porównania przedstawiam miodek imbirowy z cukrem białym i ciemniejszy z cukrem trzcinowym.

Jeśli mogę, to polecam wersję z cukrem trzcinowym – szczególnie teraz w okresie przeziębień i grypy.


Miodek imbirowy i nie tylko!!!

Bez względu na to, czy masz roztrój żołądka, dreszcze czy jesteś przeziębiona, pomóc Ci może imbir.

Imbir ma właściwości rozgrzewające, przeciwzapalne.
Redukuje ból  głowy, kolan, przy początkowym stadium przeziębienia z katarem, kaszlem i bólem gardła,
polecam: “Imbirowy  rosół z kurczaka”:
do ugotowanego rosołu dodaję 1 łyżeczkę utartego imbiru (porcja na talerz rosołu), zupa nie powinna być zbyt gorąca.
Imbir można przyjmowac w postaci: herbatki, imbiru kandyzowanego lub miodziku.
Podaję przepis na  ” miodzik imbirowy”
  • 1kg. imbiru
  • 2,5kg. cukru
  • 2,5l. wody
  • garść soli (tylko do wstępnego gotowania)

Imbir myjemy, obieramy cieniutko ze skórki, najlepiej schodzi, skrobiąc nożykiem.

Kroimy w piórka, imbir i sól zalewamy wodą ale tylko tyle, żeby był przykryty.
Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy płomień i gotujemy na małym ogniu 10 minut.
Zlewamy wodę i jeszcze raz powtarzamy tą samą czynność, ale bez soli, po 10 minutach zlewamy wodę.
Po tych wstępnych czynnościach, zalewamy imbir 2,5 l. wody, dodajemy 2,5kg. cukru, mieszamy.
Gotujemy na wolnym ogniu do momentu, aż uzyskamy konsystencję ciekłego miodu.
Przekładam miodzik do wyparzonych słoików, szczelnie zamykam i przechowuję w chłodnym miejscu.
Miodzik można przechowywać do roku, u nas znika szybciej – dosładzam nim wieczorną herbatę,
a w ciągu dnia, gdy mam chętkę na coś słodkiego, wyjadam ze słoika 🙂
 
Bliżej wiosny podam przepis na :” Miodzik z mniszka lekarskiego” (gdy na łąkach będzie żółto).
Ten miodzik jest pomocny  przy  pokonywaniu zmęczenia wiosennego.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?  pozdrawiam….Maria

Mus malinowo-jabłkowy!!!

Mój własny pomysł na “mus malinowo-jabłkowy”.
Propozycja dla dzieci,
które lubią słodycze,
sprawdziłam na własnych wnukach.
Zamiast batonika lub cukierka proponuję dzieciom mus.
Zerwałam resztki malin
i połączyłam z jabłkami:

3 kg. jabłka
1 kg. maliny
1/2 szklanki przegotowanej wody
1 cytryna
1/2 szklanki cukru trzcinowego

Jabłka obrać, wykroić gniazda, pokroić na ćwiartki.

Do garnka wlać wodę i włożyć pokrojone jabłka.
Cytrynę sparzyć, zetrzeć skórkę z pozostałości i wycisnąć sok.
Jabłka prażyć na małym ogniu,często mieszając.
Gdy zaczną się rozpadać, dodać pozostałe składniki.
Gdy nabiorą konsystencji musu można zmiksować ale niekoniecznie.
Gorące nakładać do słoików, dobrze zakręcić
i pasteryzować przez 15 minut.
Ten mus może być drugim śniadaniem, dodatkiem do naleśników, lub ryżu i oczywiście deserem.
Życzę smacznego!!!!!!

Zapisz

Jabłecznik – “Domator”

Jesień to fakt – wieje chłodem, więcej czasu spędzam w domu i mogę się poświęcić zajęciom w kuchni.
Wypieki to moja “pięta achillesowa”, więc szukałam prostego przepisu na jabłecznik.
To jest mój pierwszy jabłecznik w życiu.


Przepis zaczerpnęłam ze strony  www.wkrainiesmakow.blogspot.com

 Jabłecznik udał się, co widać na zdjęciu  
smakuje – proszę skosztować!

Składniki na ciasto kruche:
 1/2 kg. mąki (ja miałam 650)
5 żółtek, 1 margaryna/masło (z masłem ciasto smaczniejsze)
1 szklanka cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Beza z kisielem:
 1/2 szkl. cukru
1 duży kisiel truskawkowy (ja dodałam malinowy)
Mus jabłkowy:
 Duży słoik musu jabłkowego, cukier waniliowy, ja dodałam szczyptę cynamonu.
Kruche ciasto:
 Wszystkie składniki posiekać, dodać żółtka i całość zagnieść, podzielić na dwie części, owinąć w folię i włożyć na pół godziny do zamrażarki
Mus jabłkowy lekko podgrzać, dodać cukier waniliowy, ewentualnie cynamon. 
Beza kisielowa:
 5 białek ubić na sztywno,dodać cukier i dalej ubijać do czasu aż beza stanie się błyszcząca.
Na koniec wsypać kisiel i całość delikatnie wymieszać przy pomocy szpatułki.
Przełożenie:
 Brytfankę o tradycyjnych wymiarach wysmarować masłem.
Z zamrażalnika wyjąć część ciasta i na tarce o dużych oczkach tarkujemy je na spód brytfanki. Na ciasto wykładamy mus jabłkowy a na jabłka wykładamy kisielową bezę.
Na bezę tarkujemy drugą część ciasta.
Jabłecznik pieczemy w  180’C przez około 50 min.

   Dla urozmaicenia przepisu do jednej części ciasta dodajemy 1 łyżkę kakao.
 Jabłecznik jest pyszny, tylko na spód muszę dodać więcej niż połowę ciasta.

W jesiennym nastroju!!!

Mamy już jesień, w dzień jak latem, cieplutko, natomiast wieczory i noce chłodne. Czas pomyśleć o zmianie garderoby, na cieplejszą. Zrobiłam przegląd szafy i pawlacza. Lubię mieszać markowe ubrania z ciuszkami z ciucholandu, potrafię szyć, przerabiam garderobę, gdy jest w dobrym gatunku a np. za duży rozmiar,przerabiam. Staram się, żeby moje ciuchy byłe gustowne i nie drogie.Ubieram się dla samej siebie…
Moje niezbędniki:
w dobrym gatunku tręcz, dżinsy, golf, biała bluzka, sweterki polo, botki.
Z włóczki zrobię komin, żeby chronić szyję, a w chłodniejsze dni również głowę. 

Moje ulubione kolory:
brąz, beż, czerwień,błękit,popiel, biel, czerń..
Dodatki również muszą być odpowiednie, by pasowały do reszty garderoby.
Gdy wszystko skompletuję, zrobię pokaz.

Serdecznie pozdrawiam…Maria 

MAMY JESIEŃ!!

Wakacje minęły szybko, słonka coraz mniej, teraz  jest  najlepsza  pora  na odmładzające  kuracje.
Moja  cera  po  lecie jest  przesuszona  i  zmęczona.
Znam  kilka domowych  sposobów żeby  temu  zaradzić. Dlatego  chętnie się nimi podzielę żeby  złagodzić nadmierne  wysuszenie  skóry.

Zamiast “super krem” – idę do spiżarni:

Przepis na maseczkę do suchej cery: jedna łyżka zmielonego siemienia lnianego,jednia łyżeczka mielonych
migdałów,jedna łyżeczka miodu, jedno żółtko,kropla oliwy z pierwszego tłoczenia lub z winogron.
Siemie zalewam odrobiną ciepłej wody, po kolei pozostałe skłdniki ucieram do konsystencji majonezu.
Maseczka ta jest bogata w składniki regenerujące i przyśpieszające naturalną odnowę skóry.
Maseczkę nakładam na dekolt, szyję i twarz omijam okolice oczu.
Po 20min.zmywam ciepłą wodą.

W moim przypadku bardzo skuteczna.
Polecam…Maria

Ps. Polecam również maseczkę na ręce.

Moje kłopoty z Psotką!

Psotkę mamy ze schroniska i sprawia nam wiele radości, a z jej zachowania wynika, że również jest zadowolona.

Psotka

Na lśniącą sierść podaję jej wodę z odrobiną octu. Wzbogaca to dietę zwierzęcia w niezbędne substancje odżywcze. Mikstura ta jest naturalnym środkiem odstraszającym pchły i kleszcze.
Jakie Ty stosujesz sposoby?

Ochrona przed kleszczami i pchłami: 
Chronię moja Psotkę również miksturą z octem, do butelki ze spryskiwaczem wlewam wody z octem w równych proporcjach. Tą mieszanką spryskuję sierść mojej pupilki.
Możesz mieć sporo kłopotów z zastosowaniem tej metody w przypadku kotów, gdyż one nienawidzą zapachu octu.
Jak Ty sobie radzisz z tym problemem? 

Czekam na Wasze pomysły! 

Sprzątaj w stylu “Eko”

Jestem sekretarką natury, bo natura zna najlepsze rozwiązania.
Nasze środowisko jest skażone i zanieczyszczone i tylko od nas zależy czy powstrzymamy ten trend.
Sprzątaj w stylu eko.
Preparaty typu: hand made (zrobione samodzielnie)

Czysta łazienka:
Mój wypróbowny sposób na czystą łazienkę, 1,5 szklanki wody,łyżeczka boraksu,takim roztworem łatwo
usuwam tłuszcz,mydło z wanny,umywalki i kafelków
Natomiast do usunięcia osadu z kamienia użyj nierozcieńczonego octu spirytusowego.

Uniwersalny środek czyszczący:
dwie szklanki wody, dwie łyżki octu, dwie łyżki boraksu. Do tej mikstury dodaj kilka kropel olejku z drzewa sandałowego i lawendowego. Przelej mieszankę do butelki ze spryskiwaczem.

Piekarnik:
pół szklanki soli, osiem łyżek sody oczyszczonej i cztery łyżki boraksu. Wszystko to rozpuść w ciepłej wodzie. Jest to skuteczny środek do czyszczenia piekarnika. Nakładaj mokrą szmatką, szoruj, a potem starannie usuń resztki roztworu ciepłą wodą. Jakie Ty stosujesz metody??

Z octem w roli głównej!

Ocet to jedna z najbardziej uniwersalnych i najzdrowszych przypraw w każdej kuchni i nie tylko, równiez przydatny jest w pielęgnacji urody i rozmaitych pracach domowych. Niedrogi, bez szkodliwych dodatków, ocet jabłkowy lub destylowany może zastąpić wiele innych środków używanych w gospodarstwie domowym.
Środki czyszczące domowej roboty są tanie, bezpieczne i nieszkodliwe dla środowiska.

Mój ulubiony tonik:
dwie szklanki wody mineralnej, 1/4szklanki octu owocowego, 
po kąpieli nacieram nim ciało.
A jakie Ty stosujesz metody?